Przejdź do głównej zawartości

Kubo, jestem ładna.

Zdarza się, że przygotowuję się do przeczytania książki. Zbieram pieniądze na jej zakup, zamawiam. Kiedy przychodzi przesyłka, a w środku jest kilka takich małych radości, nie mogę się doczekać, kiedy nadejdzie chwila dla tej jedynej. I kolejnej jedynej. I kolejnej... 
Bywa tak, że moje wyobrażenie o historii rozmija się z wyobrażeniem autora i przebrnięcie przez kilka stron staje się ciężkie. Odkładam to na później. Czy to świadczy dobrze o mnie? Ugh, nie wiem, ale nie o tym dzisiaj. 


Przeczytam kilka stron. Trzeba pisać pracę licencjacką, trzeba posprzątać, trzeba to i to zamówić. 
Niedzielny poranek, zaczynam czytać. Nadchodzi coś dobrego. Obsesja piękna. To świetny materiał na książkę. Każdy z nas ma jakieś kompleksy, każdy użytkownik Instagrama musi się liczyć z tym, że będzie się obracać w świecie rzeczywistości ustawionej, w świecie ludzi pięknych. Myślę, że książka Obsesja piękna może pomóc w obracaniu się pośród tego względnego piękna.


Badanie dr Renee Engeln uświadomiło mi, że przez bardzo długi czas (aż do 5 roku życia!) żyłam w świecie beztroski. Nie czułam się ani brzydka, ani ładna. Po prostu byłam. Poszłam do przedszkola. Pewnego dnia mama obcięła moje długie włosy. Następnego dnia zadowolona z swojej nowej fryzury weszłam do małej sali. Usiadłam obok Kuby, który spojrzał na mnie i powiedział "W długich włosach byłaś ładna, ale teraz jesteś brzydka." To wtedy zakończył się mój beztroski okres bycia, wtedy otworzyły się wrota piekielne! Kilka lat później, od Sylwka dowiedziałam się, że wyglądam jak skrzat! Teraz bardzo mnie to bawi, ale wtedy nie było mi do śmiechu. Kto z nas nie miał przezwiska, które wiązało się z naszym wyglądem? Gruby, kulfon, wielka stopa. Jesteśmy cholernie okrutni. 

Nie będę wspominać o tym, że ta książka pokazuje, ile czasu spędzamy, tkwiąc w tej obsesji. Pokazuje nierówność płci. Ta książka wkurza, strasznie wkurza, bo pokazuje prawdę, jak tak powierzchowna sprawa jak wygląd, wpływa na wcale niepowierzchowne sfery życia. 
Polecam wszystkim. Kobietom, aby uświadomiły sobie problem nas wszystkich! Oraz mężczyznom, aby spojrzeli na ten z pozoru błahy temat przez pryzmat życia swoich kobiet, matek, sióstr. 

PS
Kubo, wcale nie byłam wtedy brzydka. 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

13 powodów, dla których nie warto oglądać 13 powodów 2

Dzisiaj temat zupełnie z innej beczki. Rok temu przyjaciółka poleciła mi serial 13 powodów . Przyznaję, że nie lubię oglądać seriali, trudno mnie czymś zaciekawić, szybko się poddaję, jeśli chodzi o oglądanie, ale głównym powodem jest brak czasu. Z 13 powodami było inaczej. Samobójstwo to temat mi bardzo bliski, dlatego serial opowiadający o Hannah Baker wciągnął mnie od pierwszych minut. Niedawno Netflix wydał drugi sezon "powodów". Obejrzałam i poniżej możecie przeczytać listę 13 powodów, dla których nie warto oglądać 13 powodów 2. [uwaga, spoilery!!!]  1. Tajemnice  Wszyscy lubimy, kiedy z odcinka na odcinek jedne zagadki są rozwiązywane, a w ich miejsce pojawiają się nowe. Nie znajdziecie tego tutaj! Już pierwszy odcinek obfituje w dziwne sekrety i tajemnice, które nawet jeśli są rozwiązane, nie powodują efektu wow. Zagadki są wyrwane znikąd. I nie łudźcie się, że w ostatnim odcinku wasza ciekawość zostanie zaspokojona. Ona zostanie porzucona w połowie sezonu. 

Każda praca jest ciężka

Obserwowałam moich rodziców latami. Nadal to robię. Widzę jak ciężko pracują. Patrzę na innych, staram się zauważać ich emocje, rozumieć. Spotykam setki osób. Moja praca powoduje, że muszę nawiązać kontakt z rolnikiem, urzędniczką, księgową, kucharzem, producentem mebli, opiekunką, prawnikiem, nauczycielką, mechanikiem, lekarzem. Przypadkowi ludzie i ich historie już mniej przypadkowe.  Teraz do każdego zawodu przypisz jakieś imię, następnie historię. Kucharz Janek. Gotuje, ponieważ kochał robić to z babcią. 20 lat temu przejął restaurację po wujku. Uwielbia dania kuchni  staropolskiej. Jego knedle są znane w całej okolicy.  Sprzedawca Marian. Po ojcu odziedziczył nieduże gospodarstwo. Postanowił hodować pomidory. Z roku na rok owoce były piękniejsze. Na emeryturze stał się sprzedawcą na toruńskim targowisku. Sprzedaje pyszne pomidory.  Przypadkowe historie, przypadkowi ludzie i ich pasje lub wybory, do których poniekąd zostali przymuszeni. W takim krótkim opisie czujesz c