Przejdź do głównej zawartości

Na niczym się nie znasz

Ostatnia sprzeczka z przyjaciółką uświadomiła mi jedno zagadnienie, bowiem czym jest znanie się na czymś? Jakie kryteria trzeba spełnić, aby się na czymś znać? 

Interesuje mnie wiele rzeczy. Kiedy byłam nieco młodsza miałam wąsko zakrojony obszar moich zainteresowań, mianowicie interesowała mnie Korea Południowa. Hmm, to nie brzmi wąsko. Zatem sposobem eliminowania wyjaśniałam, że chodzi mi o pop kulturę. Dwa lata temu z kolorowych chłopców moje zainteresowania nadal lokalizowałam na Półwyspie Koreańskim, ale położone były one nieco wyżej. Zainteresowałam się życiem codziennym Koreańczyków z Północy. Chłonęłam wszystko, co miało w nazwie nagłówek "North Korea". Znałam literaturę na ten temat, obejrzałam mnóstwo dokumentów. Czy znałam się na życiu codziennym Koreańczyków z Północy? Ktoś mógł powiedzieć mi, że nie byłam tam, więc nie znam się. Nie znam się na ich życiu. 

I tak może toczyć się błędne koło. ZAWSZE może znaleźć się osoba, która będzie wiedziała o szczególe, który Ty przeoczyłeś. Znajdzie się osoba, która zna inną osobę, która wie o tym i o tamtym... Co jest przepustką do bycia znawcą jakieś dziedziny? Ukończone studia - myślę, że nie (z całym szacunkiem dla tych, którzy ukończyli studia i czują się znawcami). Przeanalizowane filmy, książki? Kultura jest ciągle na etapie tworzenia, jest dużo materiału i będzie go przybywać. 

Rozwiązania są dwa

a. przyznajesz się, że na niczym tak naprawdę się nie znasz 

b. jesteś dumny ze zgromadzonej wiedzy i wierzysz, że ze swoją ciekawością dojdziesz jeszcze dalej

Myślę, że jesteśmy znawcami samych siebie. Staramy się nimi być. Ale czy możemy być znawcami konkretnej dziedziny? Wszystko zależy od nas, gdzie postawimy sobie linię graniczącą z nazywaniem siebie znawcą. Nie wiem, to takie pokręcone. Boję się używać słowa znawca w sytuacji, kiedy mówię o sobie. Znam się na niczym. Na sobie staram się znać. 

A gdybyśmy nazywali siebie pasjonatami? Pasjonuję się tym, chcę wiedzieć coraz więcej! Brzmi bezpiecznie. Pasjonat tatuaży. Pasjonat seriali brytyjskich. Pasjonat życia codziennego w Korei Północnej. 


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

13 powodów, dla których nie warto oglądać 13 powodów 2

Dzisiaj temat zupełnie z innej beczki. Rok temu przyjaciółka poleciła mi serial 13 powodów . Przyznaję, że nie lubię oglądać seriali, trudno mnie czymś zaciekawić, szybko się poddaję, jeśli chodzi o oglądanie, ale głównym powodem jest brak czasu. Z 13 powodami było inaczej. Samobójstwo to temat mi bardzo bliski, dlatego serial opowiadający o Hannah Baker wciągnął mnie od pierwszych minut. Niedawno Netflix wydał drugi sezon "powodów". Obejrzałam i poniżej możecie przeczytać listę 13 powodów, dla których nie warto oglądać 13 powodów 2. [uwaga, spoilery!!!]  1. Tajemnice  Wszyscy lubimy, kiedy z odcinka na odcinek jedne zagadki są rozwiązywane, a w ich miejsce pojawiają się nowe. Nie znajdziecie tego tutaj! Już pierwszy odcinek obfituje w dziwne sekrety i tajemnice, które nawet jeśli są rozwiązane, nie powodują efektu wow. Zagadki są wyrwane znikąd. I nie łudźcie się, że w ostatnim odcinku wasza ciekawość zostanie zaspokojona. Ona zostanie porzucona w połowie sezonu. 

Kubo, jestem ładna.

Zdarza się, że przygotowuję się do przeczytania książki. Zbieram pieniądze na jej zakup, zamawiam. Kiedy przychodzi przesyłka, a w środku jest kilka takich małych radości, nie mogę się doczekać, kiedy nadejdzie chwila dla tej jedynej. I kolejnej jedynej. I kolejnej...  Bywa tak, że moje wyobrażenie o historii rozmija się z wyobrażeniem autora i przebrnięcie przez kilka stron staje się ciężkie. Odkładam to na później. Czy to świadczy dobrze o mnie? Ugh, nie wiem, ale nie o tym dzisiaj.  Przeczytam kilka stron. Trzeba pisać pracę licencjacką, trzeba posprzątać, trzeba to i to zamówić.  Niedzielny poranek, zaczynam czytać. Nadchodzi coś dobrego. Obsesja piękna. To świetny materiał na książkę. Każdy z nas ma jakieś kompleksy, każdy użytkownik Instagrama musi się liczyć z tym, że będzie się obracać w świecie rzeczywistości ustawionej, w świecie ludzi pięknych. Myślę, że książka Obsesja piękna może pomóc w obracaniu się pośród tego względnego piękna. Badanie dr Renee Engeln

Każda praca jest ciężka

Obserwowałam moich rodziców latami. Nadal to robię. Widzę jak ciężko pracują. Patrzę na innych, staram się zauważać ich emocje, rozumieć. Spotykam setki osób. Moja praca powoduje, że muszę nawiązać kontakt z rolnikiem, urzędniczką, księgową, kucharzem, producentem mebli, opiekunką, prawnikiem, nauczycielką, mechanikiem, lekarzem. Przypadkowi ludzie i ich historie już mniej przypadkowe.  Teraz do każdego zawodu przypisz jakieś imię, następnie historię. Kucharz Janek. Gotuje, ponieważ kochał robić to z babcią. 20 lat temu przejął restaurację po wujku. Uwielbia dania kuchni  staropolskiej. Jego knedle są znane w całej okolicy.  Sprzedawca Marian. Po ojcu odziedziczył nieduże gospodarstwo. Postanowił hodować pomidory. Z roku na rok owoce były piękniejsze. Na emeryturze stał się sprzedawcą na toruńskim targowisku. Sprzedaje pyszne pomidory.  Przypadkowe historie, przypadkowi ludzie i ich pasje lub wybory, do których poniekąd zostali przymuszeni. W takim krótkim opisie czujesz c